W związku zniesławiającymi i pomawiającymi wypowiedziami Pani Anny Szczepanik – dyrektora Gminnego Zespołu Szkół w Iwanowicach złożyłem do Sądu Rejonowego w Krakowie prywatny akt oskarżenia przeciwko Pani Annie Szczepanik z art. 212 § 2 kodeksu karnego. W najbliższym czasie zostanie także przygotowane pismo do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim.
Poniżej odnosimy się kłamstw, półprawd i insynuacji jakie dotyczą kontroli w Gminnym Zespole Szkół oraz wyjazdu uczniów na Zieloną Szkołę. O arkuszu organizacyjnym i komisji oświaty pisaliśmy już wcześniej.
Oświadczenie Skarbnik Gminy
W związku z nieprawdziwymi informacjami odnośnie kontroli w Gminnym Zespole Szkół w Iwanowicach jakie Pani Dyrektor Anna Szczepanik przedstawiła w gazecie “Wici z nad Dłubni”, opublikowanej również w internecie wyjaśniamy co następuje:
1. Kontrola została przeprowadzona w dniach 15 – 16 czerwca 2016 r. W dniu 16 czerwca Pani Anna Szczepanik była obecna w szkole i uczestniczyła w procesie kontroli.
2. Kontrola została przeprowadzona w związku z faktem, że Pani Anna Szczepanik, mimo pisemnego polecenia Wójta Gminy nie udostępniła dokumentacji finansowo-administracyjnej szkoły w celu wyjaśnienia bardzo dużej liczby godzin ponadwymiarowych i zastępstw za okres od 1 września 2015 r. do maja 2016 r.
3. Kontrola została przeprowadzona zgodnie z Ustawą o systemie oświaty, która bardzo konkretnie określa zakres nadzoru organu prowadzącego. Nadzór ten obejmuje sprawy finansowe i administracyjne, a w szczególności prawidłowość dysponowania przyznanymi szkole środkami budżetowymi oraz gospodarowania mieniem, przestrzeganie obowiązujących przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników i uczniów oraz przestrzeganie przepisów dotyczących organizacji pracy szkoły.
4. Pomówieniem jest sugerowanie przez Panią Annę Szczepanik, że na potrzeby kontroli kserowano dzienniki lekcyjne wraz z ocenami i danymi dzieci.
Dziennik pedagoga został skopiowany przez Panią pedagog, która własnoręcznie zakreśliła dane uczniów w sporządzanych przez siebie notatkach. W kopiowanych dokumentach znajdują się również dzienniki lekcyjne, jednak są to tylko i wyłącznie tematy zajęć, które posłużą do weryfikacji faktycznie przepracowanych godzin przez nauczycieli. W czasie kopiowania dokumentów obecna była Pani Wicedyrektor oraz Pani Sekretarka. Po skopiowaniu potrzebnych dokumentów, w dniu 16 czerwca (czyli w dniu, w którym Pani A. Szczepanik była obecna w szkole) został sporządzony protokół przekazania, a każda strona dokumentu została opatrzona pieczątką Gminnego Zespołu Szkół i podpisana za zgodność z oryginałem przez Panią Wicedyrektor.
5. Na żadnym z etapów kontroli osoby kontrolujące nie miały wglądu w dane osobowe dzieci jak również ich oceny. Nigdy również nie zgłaszano do Pani Anny Szczepanik oraz innych pracowników szkoły potrzeby posiadania przez Urząd Gminy takich danych do celów kontrolnych.
6. Szkoda, że Pani Anna Szczepanik, która tak łatwo zarzuca innym naruszanie przepisów o ochronie danych osobowych, sama ich nie przestrzega. Przy okazji poinformowania Urzędu Gminy o wynikach egzaminu gimnazjalnego, przesłano mailem z sekretariatu Gminnego Zespołu Szkół w Iwanowicach indywidualne dane uczniów zdających egzamin, w tym: imię i nazwisko, PESEL, datę urodzenia oraz dokładne wyniki przypadające na każdego ucznia.
W imieniu kontrolujących
Joanna Domajewska
Skarbnik Gminy
Wyjaśnienia odnośnie wyjazdu uczniów szkoły podstawowej w Iwanowicach na “Zieloną Szkołę”
1. Gmina Iwanowice była wnioskodawcą do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie wniosku o datację na wyjazd dzieci z Iwanowic na “zieloną szkołę”. Wniosek został podpisany przeze mnie oraz Panią Skarbnik. Całkowita wartość projektu miała wynieść 40 005 zł, z czego dofinansowanie z WFOŚiGW 10 001,25 zł. Koszty rzeczywiste wyjazdu na zieloną szkołę wyniosły 38 423,91 zł, zatem dofinansowanie z WFOŚIGW wyniesie 9 605,98 zł (25% kosztów poniesionych). Wobec powyższego Gmina sfinansowała tę kwotę i jej zwrot otrzyma w momencie rozliczenia całego projektu. Zatem nieprawdą jest, że fundatorem wyjazdu był Bank Ochrony Środowiska w Krakowie, który przesłał pieniądze przed wyjazdem dzieci. Chyba, że Pani Dyrektor sama złożyła jakiś wniosek do Bank Ochrony Środowiska o którym nie wiemy.
2. Jednym z zadań nadzorczych Gminy jako organu prowadzącego szkołę jest nadzór nad przestrzeganiem obowiązujących przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników i uczniów. W przypadku wyjazdu na “zieloną szkołę” to ja podpisałem umowę z ośrodkiem w którym przebywały dzieci i ja również ponoszę odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo. W związku z powyższym poprosiłem o informację na temat wyjazdu. W rozmowie ustnej Pani Dyrektor nie potrafiła bowiem powiedzieć m.in. ile dzieci pojedzie na zieloną szkołę oraz w jaki sposób będzie finansowany wyjazd Pani Krystyny Miśkiewicz, która nie jest już pracownikiem szkoły. W tym celu zostało przedłożone do szkoły jedno pismo (w załączeniu) gdzie proszę o podstawowe informacje dotyczące opiekunów, liczby dzieci, liczby niezrealizowanych godzin zajęć przez nauczycieli którzy wyjadą jako opiekunowie itp. Zatem kłamstwem jest, że domagałem się cyt. “obszernych i szczegółowych danych, zestawień i opracowań dotyczących wyjazdu” oraz zasypałem szkołę korespondencją aby nie dopuścić do wyjazdu. Korespondencja prowadzona w tej sprawie ze szkołą w Iwanowicach jest w załączeniu.
3. O tym, że wiedza Pani Dyrektor na temat wyjazdu na zieloną szkołę była i jest ograniczona do minimum, świadczy kolejna wypowiedź na temat przelewu bankowego. Otóż w dniu 3 czerwca br. nie został wykony żaden przelew dotyczący wyjazdu na zieloną szkołę. W tym dniu z konta budżetu Gminy została jedynie podjęta zaliczka przez pracownika Urzędu Gminy i przekazana jednemu z opiekunów zielonej szkoły na potrzeby pokrywania kosztów związanych z zakupem biletów wstępu, usług przewodnickich itp. Pan Przewodniczący Mirosław Rosa nie miał potrzeby interweniować w sprawie przelewów, bowiem ich nie było. Zatem mamy kolejne wymyślone kłamstwo na potrzeby …, no właśnie czego?
Jeśli Pani Anna Szczepanik myśli, że może bez końca pomawiać i insynuować to się myli. Znając wydawców gazetki można łatwo się domyśleć o co im chodzi. Myślę, że sąd karny będzie najlepszym miejscem, gdzie powiemy sprawdzam i zażądamy udowodnienia tych pomówień.
Robert Lisowski
Wójt Gminy